W wakacje śpię dość długo (?). Ok 9.00 wstaje. Mam dużo energii do wykorzystania na cały dzień! Zazwyczaj rano myślę o czymś pozytywnym po czym rozciągam się :)
Następną rzeczą, którą robię to przygotowuję sobie śniadanie. W tym wypadku są to tosty z serem i kilkoma dodatkami.
Krok numer trzy: Doprowadzenie się do porządku, czyli umycie zębów, uczesanie się i tego typu rzeczy.
(Dalacin- płyn zwalczający trądzik, kupiony w aptece)
Przebieram się w coś wygodnego i zabieram ze sobą (jakiś) napój.
I takim sposobem jestem gotowa do... ZDOBYWANIA DNIA! :)
Mam nadzieję, że post wam się spodobał.
A jak wy przygotowujecie się do dnia?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz