Ubrania
1. Tej bluzki jeszcze nie nosiłam, dlatego nie mogę powiedzieć czy dobrze się w niej chodzi, jednak w przymierzalni nie było żadnych problemów... No dobra, jedyne co mi przeszkadza, to fakt, że trochę odstaje po bokach. Ale nadruk ma przepiękny <3
2. W tej bluzce również nie chodziłam, ale strasznie mi się spodobała. Mam nadzieję, że ozdobny element przeżyje dosyć długo, ale spoglądając na niego już widzę oderwaną nitkę, także... Zobaczymy.
Jedzenie
1. Większości rzeczy jeszcze nie próbowałam. Tego, również, jedyne co wiem to to, że są to bardzo słodkie płatki, a w środku są jeszcze pianki! Zasłodzę się na śmierć!
6. Czas na chipsy, które w smaku bardzo podobne są do chipsów Lay's. Wersje ketchupową oceniam 5/10
8. Czas na piankową kanapkę! Kiedy ją zobaczyłam, stwierdziłam- MUSZĘ JĄ MIEĆ!
9. Kiedy weszłam do sklepu i zobaczyłam to opakowanie, nie czytając wrzuciłam do koszyka. Kupują to myślałam, że to cukierki... Okazało się, że to zdrowa przekąska. SMUTNA TWARZ! A tak na serio to mam nadzieję, że mi zasmakuje, bo wygląda zachęcająco :D
Czas na sklep ze słodyczami!
14. Wszystko i nic. Pianki, cukierki, cukierkowe bransoletki. Wszystko czym można się zasłodzić!
15. Fasolki wszystkich smaków, które na pewno znacie. Tutaj mam dwa rodzaje:
Pamiątki
16. Ten brelok jest dla mnie tak samo jak numer 17 i 19.
17.
18. Prezent dla mojej mamy i siostry
Przywiozłam jeszcze dużo drobniaków, kilka biletów do metra oraz jeden z muzeum, masę paragonów i pełno wspomnień :)
Kupiłam jeszcze zapalniczkę dla taty z motywem flagi i w sklepie słodyczy czekoladę dla mojej siostry.
Długi post, mam nadzieję, że dotrwaliście. Następny post, będzie krótszy, obiecuję :D Do napisania!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz